Długo się zastanawiałam nad zakupem tego produktu. Aż przez skórę czułam, że dla mnie będą za słodkie i się nie myliłam. Niestety cukierki nie są oblane białą czekoladą, lecz polewa. Poważny błąd! Przez co traci znacząco na smaku. Zdecydowanie wolę klasyczne michałki.
Plusem jest fakt, że orzechów arachidowych jest aż 23 % i są zdecydowanie wyczuwalne i w gryzieniu i w smaku co jest ogromnym plusem.
Jedyne plusy tego produktu to takie, że cukierki są zapakowane w złotka, co wręcz uwielbiam!
I to, że mimo, że markowy produkt to jest w bardzo przystępnej cenie.
Jednakże cukierki zapamiętam z innego powodu:
Jak ja nienawidzę takiej taktyki marketingowej ! Imitacja większego pudełka! Wrrrr
Adnotacja:
Diametralnie zmieniam zdanie na temat tego wyroku. Po pochłonięciu znacznej części produkcji stwierdzam, że Michałki są świetne :)
Gdzie jest tylko okazja to chętnie po nie sięgam.
Widocznie trzeba przywyknąć do nich, gdy się aż tak za taką słodyczą nie przepada.
Lecz polewy jakoś nadal nie lubię to nadzienie teraz wydaje mi się wyśmienite.
Ciekawostka:
Wawel za swój sztandarowy produkt uznaje cukierki Michałki. Specjał ten jednak jako pierwsza produkowała firma Śnieżka ze Świebodzic. Jest to przyczyną konfliktu producentów tych wyrobów.
Czy kupię ponownie? : Zdecydowanie tak.
Sklep: Społem
Cena: 6,99 zł za 500 g
Ocena: 6/10
A według mnie są bardzo smaczne i na pewno nie za słodkie, ale to może dlatego że mało rzeczy jest dla mnie "za słodkich" :)
OdpowiedzUsuń!!!
OdpowiedzUsuńSzukałem zdjęcia żeby kumplowi pokazać o co mi chodzi, i znalazłem tutaj.
Chciałem po wyjęciu ostatnich 4 michałków zgnieść pudełko, podnoszę je, a ono jakieś ciężkie... W tej zaznaczonej przez Ciebie "tubie" było pięć sztuk jeszcze!!! :D
Ja bawiłam się już prawie pustym opakowaniem, w sumie nie patrząc, bo czytałam, wyjęłam tę "tubkę" a ze środka wysypały się kolejne Michałki:P
OdpowiedzUsuń6,99 za 500 gram Michałków?! aaaaaaaaaaa!!!! ostatnio kupowałam za 19.99 za 1kg
OdpowiedzUsuńMichałki na samym początku produkowane były przez firmę Hanka z Siemianowic Śląskich, nie przez Śnieżkę. Dopiero w późniejszych latach działalności firmy, Śnieżka wykupiła prawa do Michałków. Wawel w tym czasie produkował swoje Michaszki, cukierki tylko nazwą różniące się od siemianowickich Michałków. Jakiś czas później firma Wawel zmieniła bezprawnie nazwę Michałki na Michaszki. Jednak, wracając do Hanki, firma ta po sprzedaży praw do Michałków wcale nie zaprzestała produkcji swojego sztandarowego wyrobu i nadal w siemianowickich sklepach można znaleźć cukierki o nazwie Michałki z Hanki ;) (które dla mnie, jako mieszkanki tego miasta, są jedynymi słusznymi Michałkami :d)
OdpowiedzUsuń