Długo się zastanawiałam nad zakupem tego produktu. Aż przez skórę czułam, że dla mnie będą za słodkie i się nie myliłam. Niestety cukierki nie są oblane białą czekoladą, lecz polewa. Poważny błąd! Przez co traci znacząco na smaku. Zdecydowanie wolę klasyczne michałki.
Plusem jest fakt, że orzechów arachidowych jest aż 23 % i są zdecydowanie wyczuwalne i w gryzieniu i w smaku co jest ogromnym plusem.
Jedyne plusy tego produktu to takie, że cukierki są zapakowane w złotka, co wręcz uwielbiam!
I to, że mimo, że markowy produkt to jest w bardzo przystępnej cenie.
Jednakże cukierki zapamiętam z innego powodu:
Jak ja nienawidzę takiej taktyki marketingowej ! Imitacja większego pudełka! Wrrrr
Adnotacja:
Diametralnie zmieniam zdanie na temat tego wyroku. Po pochłonięciu znacznej części produkcji stwierdzam, że Michałki są świetne :)
Gdzie jest tylko okazja to chętnie po nie sięgam.
Widocznie trzeba przywyknąć do nich, gdy się aż tak za taką słodyczą nie przepada.
Lecz polewy jakoś nadal nie lubię to nadzienie teraz wydaje mi się wyśmienite.
Ciekawostka:
Wawel za swój sztandarowy produkt uznaje cukierki Michałki. Specjał ten jednak jako pierwsza produkowała firma Śnieżka ze Świebodzic. Jest to przyczyną konfliktu producentów tych wyrobów.
Czy kupię ponownie? : Zdecydowanie tak.
Sklep: Społem
Cena: 6,99 zł za 500 g
Ocena: 6/10